Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pióra obecne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pióra obecne. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 6 stycznia 2019

mamy prawo przechodzić na lewą stronę

Bo wciąż mamy prawo przechodzić
na lewą stronę

mamy jeszcze prawo uczyć się na błędach.
mamy jeszcze prawo uderzyć się w niebo. latać
jak nam przekazywano z pokolenia na pokolenie skrzydła
i samoloty. mądrość żeby omijać piekła i złe sny

mamy jeszcze prawo całować się z miłości.
przeklinać z miłości i wierzyć do utraty
tchu który sam chce stracić głowę
z miłości. 

mamy prawo krzyczeć kiedy zło dobiera się
do głów naszych i do ludzi naszych
tych bliskich i tych dalekich (chociaż dla serca wciąż bliskich).
bo mają prawo milczeć i my też mamy to prawo
kiedy nie chcemy rozmawiać. zamknąć przed wrogiem drzwi. 

i mamy prawo mieć siłę większą niż gwiazdy
i większą niż sam ocean. 
prawo aby żyć tu i teraz i kochać i być
kochanym ponad wszystko. 

poniedziałek, 17 grudnia 2018

bo czasem nie można się uwolnić

to nie jest cisza
tak ci się tylko wydaje że cisza

jeszcze przyjdziesz

od niektórych miejsc
ludzi
zdarzeń
nie można się uwolnić.

czwartek, 6 grudnia 2018

refleksje nad miastem

nic mnie już nie uspokaja
nie uspokaja mnie świat
podrażnia miasto
uciekające gardła reflektorów chcą zjeść
kolejnego człowieka
wszystko to przemoc rąk ludzi komunikacji
(miejskiej) i gazet
nikt już nie czyta
przeżuły się.

jestem tu czasem tak sama
że aż nie mam do kogo otwierać oczu
nie mam przed kim
zamykać ust
kiedy kłótnia wydzierać się
bo z nikim się nie kłócę
bo wszyscy znikają

przychodzili na chwilę jak żołnierze
na wojnę
na froncie serca otwierali oczy i umierali cicho

bo odchodzenie to rodzaj
umierania
rodzaj światła które gaśnie.

środa, 5 grudnia 2018

tęsknić należy bardziej niż wszystko. pierwsze skrzypce

dla ciebie to wszystko dopiero się zaczyna
dla mnie jest jeszcze wczoraj i nic się nie zmienia. kawa nadal
zawiera w sobie cytrynę i miętę żeby mniej bolało. mam znamię
na boku i pada deszcz. 

wierzę w magiczne właściwości jutra. w to że katar
trwa siedem dni i potem ustaje. a matka chodzi
na palcach
aby nie obudzić dziecka. 
i że babcia wróci z nieba opowie jak tam jest. chociaż
moja wiara jest słaba to trochę nieobliczalna
bo ciągnie się ponad wszystkie
rzeczy widzialne i niewidzialne. 

a jeśli świat pomyli się jeszcze bardziej 
co do nas
ty będziesz kołysanką a ja liliowym powietrzem.

a jeśli przyjdziesz to powiem ci szybko
jak należy odejść aby nie zmienić się w popiół 

i jak należy tęsknić. 

jestem znów na pokuszenie

jestem znów na pokuszenie a tobie wciąż się wydaje ciągle gaszę światło i zapalam światło ciągle słucham  śladów które na koszul...